wtorek, 1 marca 2016

Beenhakker podważa strukturę funkcjonowania Realu

Były selekcjoner reprezentacji Polski cały czas jest szanowanym ekspertem. Leo Beenhakker trzy razy zdobył z Realem Madryt mistrzostwo Hiszpanii i teraz odniósł się do obecnej sytuacji w klubie z Santiago Bernabeu. - Trener Zinedine Zidane powinien mieć więcej wsparcia - mówi Holender.

Mniej więcej dwa lata temu w Realu zrestrukturyzowano zarządzanie. Od tego czasu nie ma tak naprawdę człowieka, który sprawowałby funkcję dyrektora sportowego.
- Nie rozumiem, dlaczego w tym klubie nie ma takiej funkcji. To jest podstawa. Praca z ludźmi, szukanie zawodników, wspólne działania i techniczne spojrzenie na wszystko. Nie chodzi tylko o znajdowanie piłkarzy do pierwszego zespołu, ale także do drużyn młodzieżowych - mówi Beenhakker.
W ostatnich siedmiu sezonach Real tylko raz zdobył mistrzostwo Hiszpanii. Holender jest zdziwiony, że tak to wygląda. W tym roku także trudno spodziewać się tytułu.
- W ten sposób nie można zobaczyć wspaniałości klubu. Oni cały czas czegoś szukają, ale nie wiem, dlaczego. Nie znam szczegółów. Teraz jest czas na spokojną pracę i pokazanie inteligencji całego klubu. Ten zespół znów może być wielki - dodaje "Don Leo".

źródło: sport.onet.pl

sobota, 27 lutego 2016

Lepsze czasy dla Polski, dzięki Gianni Infantino

Prezes PZPN Zbigniew Boniek, który brał udział w piątkowych wyborach prezydenta FIFA w Zurychu, powiedział PAP, że zwycięstwo Gianniego Infantino to dla Polski bardzo dobra informacja. - Jestem szczęśliwy. Wygrał nasz dobry przyjaciel - podkreślił.


- Zwyciężył futbol. Na pewno FIFA zmieni swój wizerunek. Infantino dba o mocnych i słabych, jego zwycięstwo jest najlepszym wyjściem - powiedział Boniek, który jako szef PZPN oddał głos na 45-letniego Szwajcara włoskiego pochodzenia.

Jak dodał, kibice polskiego futbolu mogą mieć teraz powody do radości.
- Dla Polski to bardzo dobre wyjście. Infantino jest naszym dobrym przyjacielem. Realizujemy w polskim futbolu różne projekty, przy tym prezydencie mamy wiele szans. Jestem szczęśliwy z powodu jego zwycięstwa. Jak wyglądają moje kontakty z nowym szefem FIFA? Znamy się mniej więcej od siedmiu-ośmiu lat. Jest moim dobrym kolegą, tak bym określił. Już pogratulowałem mu zwycięstwa, mieliśmy również okazję rozmawiać w trakcie drugiej tury wyborów w Zurychu - zaznaczył.

Prezes PZPN przypomniał sytuację, do jakiej doszło podczas jednej z ceremonii losowania Ligi Europy w poprzednim sezonie (finał rozgrywek odbył się w Warszawie): - Infantino powiedział wówczas z uśmiechem, że finał zostanie rozegrany na stadionie imienia... Zbigniewa Bońka w Warszawie.

W piątek Infantino otrzymał w drugiej turze 115 z 207 głosów, a zatem więcej niż 50 procent. Zastąpi zawieszonego na sześć lat rodaka Josepha Blattera.

Dotychczasowy sekretarz generalny Europejskiej Unii Piłkarskiej pokonał w głosowaniu szefa Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC) szejka Salmana Bin Ebrahima Al-Khalifę - 88 głosów, jordańskiego księcia Alego Bin Al-Husseina - cztery, a także byłego zastępcę sekretarza generalnego FIFA Francuza Jerome'a Champagne'a - zero. Tuż przed rozpoczęciem pierwszej tury wycofał się biznesmen i polityk Tokyo Sexwale z RPA.

W pierwszej turze, gdy wymagana była większość 2/3 głosów, najwięcej głosów otrzymał Infantino - 88. Szejk Salman miał 85, Al-Hussein - 27, a Champagne - siedem.

- Już pierwsza tura wskazywała, że wybory może wygrać Infantino. Ten, kto wygrywa pierwszą turę, często zwycięża również na koniec. Poza tym zdawaliśmy sobie sprawę, znając sytuację w środowisku piłkarskim, że głosy oddane na księcia Alego nie przejdą w drugiej turze na Al-Khalifę - zaznaczył Boniek.

Jeszcze kilka miesięcy nic nie wskazywało na to, że Infantino będzie kandydatem na prezydenta FIFA. Szwajcar zgłosił się do wyborów po zawieszeniu przez Komisję Etyki FIFA Michela Platiniego.

- Zobaczymy, co dalej z Michelem. Nie skończyła się jego procedura odwoławcza. Gdyby Francuz startował w Zurychu, pewnie on byłby teraz prezydentem - powiedział prezes PZPN.

W piątkowe przedpołudnie delegaci na kongres FIFA opowiedzieli się za przyjęciem reform, mających na celu skuteczniejszą walkę z korupcją. Zmiany w statucie przewidują m.in. lepszy rozdział władzy, większą transparentność jej działań, wzmożone kontrole finansów i etyki działaczy. Ponadto ustalono limit najwyżej trzech kadencji (maksymalnie 12 lat) prezydenta oraz członków Komitetu Wykonawczego.


- Za dwanaście lat wszyscy będą płakać, że Infantino kończy swoje urzędowanie jako prezydent FIFA. On dba o wszystkich, nie kieruje się pieniędzmi ani czyimś interesem. Dzisiaj naprawdę dokonano najlepszego wyboru - zakończył Zbigniew Boniek.

sobota, 20 lutego 2016

Aubameyang obiecał dziadkowi, że zagra w Realu Madryt

Moję marzenie z dzieciństwa? Zagrać jeden dzień dla Realu Madryt. W 2014 roku, zanim umarł mój dziadek obiecałem mu, że zagram tam chociaż jeden dzień. Znalezienie się w jednym z największych klubów Hiszpanii było wspaniałym prezentem dla mojej matki Margarity - wyznał Gabończyk, najlepszy gracz Afryki.

 Mundo Deportivo dodaje, że Pierre - Emerick Aubameyang jest synem Hiszpanki.

piątek, 19 lutego 2016

Ronaldo: Lewandowski jest wśród najlepszych napastników świata

- Najlepszy napastnik na świecie? Nie ma takiego. Jest trzech równych sobie - Luis Suarez, Robert Lewandowski i Karim Benzema - powiedział w wywiadzie udzielonym "Calcio Mercato" legendarny brazylijski piłkarz Ronaldo.


Ronaldo w czasach swojej kariery uznawany był za najlepszego snajpera na świecie. Gdy w 2002 roku zdobywał tytuł króla strzelców mistrzostw świata, Robert Lewandowski dopiero zaczynał swoją karierę. Wyróżnienie z ust legendy może być więc dla niego sporym powodem do dumy.
Każdy z trzech wymienionych przez Ronaldo piłkarzy imponuje kapitalną formą w obecnym sezonie. Suarez i Lewandowski strzelili więcej ligowych goli, niż zagrali meczów, Benzema z kolei trafia średnio raz w każdym spotkaniu.

wtorek, 16 lutego 2016

Isco zyskał wolność na boisku

W wywiadzie udzielonym dla oficjalnej strony UEFA Isco opisał zmiany, jakie wprowadził w drużynie Zinedine Zidane, a wszystko przed meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko AS Roma.

Isco, który nie pasował do koncepcji gry Realu Madryt pod wodzą Rafy Beniteza odżył od momentu, gdy na ławce trenerskiej Królewskich pracę rozpoczął Zinedine Zidane. Reprezentant Hiszpanii został zapytany jaki Real będzie można zobaczyć na Stadio Olimpico w spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Romie?

- Mam nadzieję, że wszyscy obejrzą Real Madryt taki, jak w trzech ostatnich meczach. Będzie wysoki pressing, duża intensywność i realizacja naszej filozofii futbolu bazującej na posiadaniu piłki. Do tego zabójcze kontrataki, z których jesteśmy znani. Z każdym spotkaniem poprawiamy się w grze - przyznał Isco.

- Od momentu przyjścia Zidane’a mam więcej wolności na boisku. Mam oczywiście także zadania defensywne tak by była równowaga w mojej grze - dodał pomocnik Królewskich.

- Roma to trudny przeciwnik mający w swym składzie bardzo dobrych zawodników, ale my musimy skupić się na naszej grze, a wtedy zobaczymy, co się stanie. Spróbujemy wygrać na Stadio Olimpico, a zachowanie czystego konta w Rzymie byłoby czymś wielkim - opisał pożądany wynik w meczu Ligi Mistrzów z podopiecznymi Luciano Spallettiego.


- Mamy szeroki skład z bardzo dobrymi piłkarzami, ale musimy ciężko pracować by przywieźć do domu trofeum Ligi Mistrzów - taką deklarację złożył Isco.

źródło: sport.onet.pl

Wraca Liga Mistrzów, Fenerbahce wygrywa

Fenerbahce Stambuł zapewniło sobie zaliczkę przed rewanżem, pokonując Lokomotiw Moskwa 2:0 (1:0) w jedynym wtorkowym spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy.

Bohaterem tureckiej ekipy został Souza. Brazylijczyk po raz pierwszy trafił do siatki w 18. minucie, wykorzystując podanie Gokhana Gonula. Drugi cios Souza zadał po przerwie. W 72. minucie asystował mu Caner Erkin, a brazylijski pomocnik wpakował piłkę do bramki.
Zwycięstwo 2:0 daje Fenerbahce dużą przewagę przed rewanżem. Lokomotiw Moskwa podejmie turecki zespół na swoim stadionie 25 lutego.

Dziś czekają nas jeszcze dwa mecze: Benfici  z Zenitem i hit, Chelsea z PSG.

piątek, 12 lutego 2016

Drutex-Bytovia zagra sparing z Sevilla FC

Drużyna Drutex-Bytovii Bytów zmierzy się w sparingowym meczu z Sevilla FC. Klub poinformował o tym na swojej stronie internetowej.

– Cieszę się, że dzięki The Royal Sport Management udało nam się zakontraktować ten mecz – mówi Rafał Gierszewski. - To kolejny nasz prezent dla klubu obchodzącego 70. urodziny - dodał przedstawiciel firmy Drutex.


Klub z Andaluzji jest czterokrotnym zdobywcą (rekordzistą) Pucharów UEFA (dzisiejsza Liga Europy). FC Sevilla zagra składem z szerokiej pierwszej kadry. – Graliśmy już z silnymi klubami lig europejskich, ale jeszcze nigdy z tak renomowaną firmą, jakim jest aktualny obrońca europejskiego trofeum - mówi Rafał Gierszewski. Mecz odbędzie się na obiektach centrum treningowego FC Sevilli we wtorek 16.02. o godz. 12.00.