niedziela, 30 sierpnia 2015

W. Szczęsny bohaterem Romy!

Druga z rzędu porażka Juventusu Turyn w nowym sezonie Serie A stała się faktem. Tym razem podopieczni Massimiliano Allegriego przegrali w Rzymie z AS Roma 1:2 (0:0). Spotkanie, które miało być hitem drugiej kolejki, nieco rozczarowało w pierwszej połowie, ale w drugiej był zdecydowanie ciekawiej. Juventus kończył mecz w osłabieniu. Jednym z bohaterów gospodarzy był Wojciech Szczęsny.


To dopiero początek nowego sezonu, ale już w drugiej kolejce fani włoskiego futbolu dostali od tamtejszej federacji piłkarskiej prezent w postaci meczu AS Roma z Juventusem Turyn. Doszło do niego po niespodziewanej porażce Starej Damy (0:1) z Udinese na własnym obiekcie. Inna sprawa, że podopieczni Rudiego Garcii także się nie popisali i tylko zremisowali na wyjeździe ze zdecydowanie niżej notowanym Hellasem Werona.

W ekipie Giallorosich od pierwszej minuty zagrał pozyskany z Paris Saint-Germain lewy obrońca Lucas Digne. Atak stworzyli Iago Falque, Edin Dzeko i Mohamed Salah. Natomiast Massimiliano Allegri z przodu postawił na Paulo Dybalę i Mario Mandzukicia, a na ławce usiedli Alvaro Morata oraz wypożyczony z Chelsea Juan Cuadrado.
Roma ruszyła na Juventus od pierwszych sekund. Już w pierwszej akcji w polu karnym Starej Damy leżało dwóch piłkarzy, ale sędzia nie odgwizdał jedenastki. W powtórce było widać, że Giorgio Chiellini próbował łapać za rękę Edina Dzeko.
Gospodarze mieli przewagę pod każdym względem. Dłużej utrzymywali się przy piłce, częściej konstruowali akcje i niejednokrotnie byli zatrzymywani nieprzepisowo przez piłkarzy Juventusu. Jednak mieli problem ze stworzeniem groźnej sytuacji. W końcu w 23. minucie Miralem Pjanić popisał się mocnym strzałem z dystansu, po którym piłka trafiła w słupek. Wcześniej swoich sił, również uderzeniem sprzed pola karnego, próbował Iago Falque.
Goście ograniczali się do przerywania akcji rywali. W ofensywie praktycznie nie istnieli. Widoczny był brak Arturo Vidala i Andrei Pirlo. Sam Paul Pogba w środku pola nie potrafił poradzić sobie z agresywnie grającymi rzymianami i wyróżnił się tylko żółtą kartką. Również Mandzukić i Dybala nie byli w stanie odpowiedzieć żadnym groźnym strzałem. Wojciech Szczęsny był kompletnie bezrobotny.
Druga połowa ponownie rozpoczęła się od ataków Romy i kolejnych fauli piłkarzy Juventusu. Pogba był o krok od otrzymania drugiej żółtej kartki i w efekcie osłabienia swojego zespół, ale arbiter Nicola Rizzoli tym razem się zlitował.
W 61. minucie w końcu padł gol. Dzeko został sfaulowany tuż przed polem karnym, a do piłki podszedł Pjanić, który popisał się fenomenalnym technicznym strzałem z prawej nogi, tuż nad murem stworzonym przez zawodników Juventusu. Gianluigi Buffon nie miał żadnych szans.
Zaledwie dwie minuty później za zagranie ręką został ukarany Daniele De Rossi. Goście domagali się rzutu karnego, ale zdaniem sędziego reprezentant Włoch nieprawidłowo interweniował przed polem karnym i wskazał na rzut wolny. Uderzał Paulo Dybala, ale wysoko nad bramką Szczęsnego.
Piłkarze Juventusu byli coraz bardziej zdenerwowani swoją nieporadnością i niekorzystnym wynikiem. Nie wytrzymał nawet siedzący na ławce rezerwowych Rubinho, który dostał czerwoną kartkę i musiał udać się do szatni za nieodpowiednie komentarze pod adresem arbitrów.
Na tym jednak nie koniec, bo w ciągu trzech minut dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną obejrzał Patrice Evra.
Roma błyskawicznie wykorzystała osłabienie rywali. Wprowadzony na boisko Juan Cuadrado spóźnił się z kryciem, Falque przejął futbolówkę i świetne podał do Dzeko, który uderzeniem głową pokonał Buffona.
Juventus potrafił wykorzystać chwilę dekoncentracji w szeregach defensywnych rzymian. Roberto Pereyra popędził prawą stroną boiska, wpadł w pole karne i podał do Dybali, który z bliskiej odległości zaskoczył Szczęsnego. Polak nie miał nic do powiedzenia przy straconym golu. Była 87. minuta i goście wciąż mieli nadzieję na wywalczenie punktu.
I rzeczywiście, mieli swoją szansę w doliczonym czasie gry. Po rzucie rożnym Leonardo Bonucci uderzył mocno głową, ale Szczęsny popisał się fantastyczną interwencją i zapewnił trzy punkty Giallorossim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz