Mimo, że jestem wielkim fanem Realu to cieszę się z wygranej Sevilli. Może przez to, że gra tam mój ulubieniec Krychowiak i też lubiany Jewhen Konoplyanka. Mecz zakończony wynikiem 3:2 dla gospodarzy był wspaniały, dynamiczny, pokazujący nam przepiękne akcje zarówno graczy realu jak i sevilli. Szczególnie przepiękną bramkę "przewrotką" zdobył Sergio Ramos, który upadając po tym strzale udnowił uraz barku i nie wiadomo czy zagra w "El Clasico", choć do niego jeszcze 12 dni.
Bramki zdobyli także dla sevilli Immobile i Llorente, a dla realu w 92 min James Rodriguez. Najsłabszym zawodnikiem meczu był Danilo zaś najlepszym Konoplyanka. Wogóle co w niedzielę robił Jewhen to była magia! Był wszędzie, rozpędzał akcje za akcją, dryblował między zawodnikami realu jakby grał z amatorami na podwórku. Nigdy nie wiedziałem ze stać go na tyle. Brawo. Środek pola należał tylko i wyłącznie do Krychowiaka - on tam rządził i Królewscy nie mieli nic do gadania. Jeszcze raz brawo Sevilla! A Real nadrobi punkty w innych meczach :D
a tu krótki filmik z golami
https://www.youtube.com/watch?v=5CoBNSM1HS0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz